O nastrojach, jakie wówczas panowały na osiedlu, najlepiej mówi treść odezwy, jaką inicjatorzy założenia nowej spółdzielni wystosowali do mieszkańców:
„W każdym, cywilizowanym państwie, lokator zajmujący mieszkanie ponosi określone koszty jego utrzymania. Jednak lokator ma prawo oczekiwać, aby jego pieniądze były efektywnie wydatkowane. Znając realia Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej stwierdzamy, że nasze środki są marnotrawione.

„W każdym, cywilizowanym państwie, lokator zajmujący mieszkanie ponosi określone koszty jego utrzymania. Jednak lokator ma prawo oczekiwać, aby jego pieniądze były efektywnie wydatkowane. Znając realia Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej stwierdzamy, że nasze środki są marnotrawione.

Oto fakty: za rok 1992 wpływy z tytułu opłat czynszowych w Administracji Sośnica wyniosły 6.297.831.500 zł. Z kolei dochody z lokali użytkowych przyniosły 1.204.526.300 zł. Razem daje to kwotę 7.502.357.800 zł.
Koszty eksploatacji natomiast wyniosły 5.518.516.000 zł. Co się stało z nadwyżką w wysokości 1.983.841.000 zł? (Uwaga - wszystkie kwoty podane są jeszcze na tzw. stare pieniądze, przed denominacją - dop. red.).

Każdy z lokatorów gołym okiem widzi brak zewnętrznych objawów zagospodarowania środków na os. Żeromskiego. Obskurne elewacje, fatalne drogi, skorodowane rury itp. Informujemy, że Rada Nadzorcza ZSM została opanowana przez grupę awanturników, którzy ubezwłasnowolnili Zarząd i narzucili mu realizację własnych, partykularnych interesów.

Dość marnotrawienia naszych pieniędzy!

Prosimy Państwa o poparcie w naszych wysiłkach o odłączenie się od nieefektywnego molocha, jakim jest Zabrzańska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Po odłączeniu  powstałaby szansa na to, żeby efektywnie zagospodarowywać wpłaty czynszowe. Podstawą działalności nowo utworzonej Spółdzielni byłby rzetelny rachunek ekonomiczny i maksymalne obniżenie kosztów jej działalności".

Galeria zdjęć

wstecz